Najpiekniejsze miasto w Laosie

Z poludniowego dworca autobusowego jest 2km do centrum, wiec mozna spokojnie sie przejsc. Polnocny jest duzo dalej, wiec zdecydowanie tuktuk.

Miasto jest piekne, nie bez powodu wpisane na liste dziedzictwa UNESCO.
Wieczorem na nocnym markecie mozna dostac wszystko, od recznie robionych przescieradel(specjalnosc lokalnych kobiet), po fajki czy tez mini reczne wagi z drewna.
W Luang Prabang mozna dostac najlepsze bagietki w Laosie, z szynka, serem i bekonem kosztuje 10000k.

W miescie jest zakaz wjazdu ciezarowek, wiec jest dosyc spokojnie. Jednak najspokojniejsze miejsce jakie udalo sie znalezc, bez turystow, jest swiatynia Wat Paphaimisaiyaram, w ktorej od mlodych mnichow uczacych sie akurat angielskiego udalo nam sie dowiedziec strasznie duzo na temat Laosu, stosunkow z Tajlandia, powodow wstapienia do zakonu i wielu innych rzeczy, a do tego miejsce jest niezwykle urocze i ciche, zdecydowanie nie pasuje do centrum miasta.


W okolicy jest troche wodospadow i jaskin. Najwiekszy wodospad, nie poraza, nazywa sie Tad Kueng Si i jest oddalony o 30km od miasta. Tuktuk kosztuje 150000k i moze zabrac kolo 9 osob. Przy wodospadzie mozna sie kapac i zobaczyc lecznice dla nepalskich niedzwiedzi.

W miescie mozna kupic wszelkie uzywki od tuk tukowcow, za 50000k nie wazne co, to jest cena uniwersalna.

Najlepszy bar w miescie to Utopia, super klimat, shisha i praktycznie wszyscy podroznicy tam sie schodza wiec zawsze impreza trwa do poznej nocy, mimo ze bar zamykaja o 12.

Moge polecic CHansavang GH, 20000k od osoby, biezaca ciepla woda i lokalne tanie jedzenie przed wejsciem, nawet czysto.

Z LPB mozna sie wybrac do granicy speed boatem, ale jest to droga impreza. Najtaniej wychodzi autobus z polnocnego dworca do Huay Xai za 120000k.

W okolicy jest tez bardzo ladna wioska Nong Khiaw, polecam jezeli ktos chce pochodzic po gorach albo sie powspinac.

Komentarze (0)