W Vientianne na stacji autobusowej z tuktukowcami nie da sie targowac. Cena za dowoz do miasta to 10000k, jak sie wyjdzie z dworca to czasem sie uda stargowac do 8000 przy duzej grupie, ale ogolnie ciezko.
W Laosie panuje zasada, ze za wszystko placi sie od osoby, nie jak w Tajlandii za calego tuktuka niezaleznie od ilosci osob.
Vientianne raczej nie ma klimatu chilloutu jak caly Laos, wiec nie polecam go na dluzej.
Jest pare miejsc - swiatyn- ktore warto odwiedzic. Np czarna pagoda.
W Vientianne lokalna specjalnoscia sa bagietki z tofu, salatka, kolendra i chilli sosem, czasem tez pasta rybna, zdecydowanie polecam sprobowac, ale mozna wybrac taka z dzemem albo szynka.
Autobus do Vang Vieng odjezdza z Talat Sao Bus Station i kosztuje 25000k, ostatni o 2 po poludniu, a tak co godzine.
Dla tych ktorzy sa juz dlugo w drodze polecam Szwedzka Piekarnie:)